W dniach 8 do 11 lipca nasze Stowarzyszenie odbyło kolejną podróż operową. Tym razem naszym celem było Monachium. Wyjeżdżaliśmy z Polski w upalny poranek, jednak prawie natychmiast po przekroczeniu granicy pogoda zmieniła się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki: zaczął padać deszcz i ochłodziło się.
Pierwszym przystankiem na naszej trasie było Bayreuth. Miasteczko położone w północnej Bawarii, które choć prawa miejskie otrzymało już w 1231 r. – nierozerwalnie związane jest z Wagnerem. To on je rozsławił i dzięki festiwalom wagnerowskim znane jest na całym świecie. Kompozytor miał jasno określone warunki, w których chciał wystawiać swoje dramaty muzyczne. W czasie poszukiwań odpowiedniej sceny, otrzymał propozycję z miasta Bayreuth. Znajdował się w nim przepiękny barokowy teatr przy rezydencji margrabiego, zbudowany w latach 1746-1750 – Markgräfliches Opernhaus, wpisany na listę światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Aktualnie jest miejscem wystawiania przede wszystkim repertuaru barokowego.
Festspielhaus – czyli budynek teatru wagnerowskiego nie był udostępniany zwiedzającym, ponieważ już trwały próby i przygotowania do Festiwalu. Zaprojektowany według wskazówek Wagnera przez Gottfrieda Sempera, gmach również był w trakcie renowacji, zakrywały go plansze imitujące jego elewację. Prowadzoną w latach 1872-1875 budowę Festspielhaus w dużym stopniu sfinansował król Bawarii Ludwik II. Na inauguracyjnym przedstawieniu „Pierścienia Nibelunga” w 1876 roku, obecny był nie tylko sam monarcha, ale również między innymi Piotr Czajkowski, Edward Grieg, Franciszek Liszt, Lew Tołstoj, Anton Bruckner, Camille Saint-Saens oraz cesarz Wilhelm.
Po południu udaliśmy się do Monachium. Przy wjeździe do miasta powitał nas okazały budynek stadionu Alianz Arena, którego elewacja wygląda jak pikowana kołdra. Następnego dnia zwiedzaliśmy stolicę Bawarii z polskojęzycznym przewodnikiem. Nazwa miasta wywodzi się z czasów, gdy lokowano je w 1158 roku przy klasztorze benedyktynów (bei den Mönchen, czyli przy mnichach). Od połowy XIII wieku stało się ono siedzibą rodu Wittelsbachów.
Wieczorem uczestniczyliśmy w przedstawieniu „Wilhelm Tell” Gioacchino Rossiniego. Budynek Opery został w dużym stopniu zniszczony podczas II wojny światowej. Został odbudowany dopiero w 1963 roku. Scena Bayerische Staatsoper jest wiodąca sceną operową Niemiec i Europy.
10 lipca wyjechaliśmy na długą wycieczkę autokarową, aby zobaczyć zamki króla Ludwika II. Jednym ze zwiedzanych przez nas bajkowych pałaców był wzniesiony w latach 1869-1879 Linderhof. Zaprojektował go scenograf teatralny. W parku podziwialiśmy sztuczną Grotę Wenus ze stalaktytami i stalagmitami, udekorowaną sceną z „Tanhäusera”; na jeziorze unosi się łódź w kształcie łabędzia. Następnie pojechaliśmy zwiedzać zamek Neuschwanstein – romantyczną twierdzę wśród ośnieżonych Alp. Jej trwającą 17 lat budową kierował monachijski scenograf Christian Janka. Ozdobiona jest girlandami balkonów i wieżyczek, które wymyślał sam król Ludwik. Wnętrze zamku jest istną orgią różnych stylów, mieszanką mauretańsko-gotycko-bizantyjsko-barokową. Po zejściu z góry, na której stoi zamek, zwiedziliśmy jeszcze Muzeum Królów Bawarskich. Na jednej z jego ścian wymalowano olbrzymie drzewo genealogiczne Wittelsbachów. Następnego dnia, w dobrych humorach powróciliśmy do deszczowego Krakowa.
Galeria zdjęć