Na zakończenie Roku Moniuszkowskiego uczestniczyliśmy w wieczorze pieśni kompozytora.
Organizowany przez nasze Stowarzyszenie cykl ”Spotkanie z Artystą” miał tym razem nieco odmienny charakter – nietypowy dla tego programu był dzień – nie było to niedzielne popołudnie, lecz czwartkowy wieczór oczywiście we Floriance.
Współgospodarzem programu było Krakowskie Forum Kultury. Tytuł koncertu był nieco ekscytujący – „Moniuszko – Cornelius 2019”. Ci z naszych członków, którzy uczestniczyli w letnim wyjeździe do Filharmonii hamburskiej – Elbphilharmonie – skojarzyli nazwisko Cornelius z muzykiem tej filharmonii, który wystąpił wtedy w partii organów w Te Deum Hectora Berliosa.
Formuła spotkania odbiegała od charakterystycznej dla naszych programów; tym razem najpierw odbył się koncert, a dopiero po krótkiej przerwie – rozmowa z artystami. Koncert i rozmowę prowadzili Elżbieta Gładysz i Andrzej Kosowski.
Na program złożyły się pieśni Moniuszki na bas i mezzosopran, do tekstów polskich autorów ( lub tłumaczeń).
Łukasz Konieczny zawładnął publicznością od pierwszej chwili; jego głęboki, ciepły bas z perfekcyjną dykcją oraz świetnym aktorstwem wywołał entuzjazm widowni.
Pieśń to rzeczywiście bardzo trudna forma utworu. Trzeba w krótkim tekście zagrać całą opowieść. Łukasz Konieczny w pieśni „Dziad i Baba” zmierzył się z tradycją wykonawczą wielu świetnych śpiewaków, a szczególnie niezrównanego Bernarda Ładysza. Byliśmy oczarowani. Czuliśmy jakby na naszych oczach rozgrywał się dramat starości i śmierci.
Ballada „Czaty” wywołała niesamowity wręcz aplauz na widowni. A wykonanie „Starego Kaprala” i „Kozaka” doprowadziło do łez niejedną ze słuchaczek. Śpiewak olśnił nas wspaniałym warsztatem.
Mezzosopranistka Magdalena Kulig bezbłędnie, lirycznie zaśpiewała znane wszystkim pieśni ”Znasz-li ten kraj” i „Pieśń wieczorną”. To wzruszające przeżycie – móc delektować się świetną techniką, pięknymi pianami i precyzyjną dykcją.
Na zakończenie koncertu śpiewacy wykonali 4 Sonety na głos i fortepian do słów Adama Mickiewicza (w tłum. Petera Corneliusa), skomponowane przez Thomasa Corneliusa (prywatnie męża Magdaleny Kulig). Był to rodzaj hołdu niemieckiego kompozytora, złożony Stanisławowi Moniuszce, który skomponował muzykę do wielu sonetów naszego Wieszcza.
Thomas Cornelius to wszechstronny muzyk – pianista, organista, klawesynista, dyrygent i kompozytor. I tak wyjaśnił się tytuł koncertu.
Obydwoje śpiewacy poruszają się głównie w niemieckim obszarze językowym.
Łukasz, młodszy brat Tomasza – uznanego wykonawcy ról wagnerowskich, (występuje między innymi w Bayreuth), śpiewa w Düsseldorfie, Halle, Monachium, Würzburgu, Tuluzie, Dreźnie, Dubaju. Ale również w Poznaniu, Warszawie i Krakowie.
Magdalena Cornelius – Kulig występuje w Hamburgu, Salzburgu, Ruhpolding, Rheinsberg. Ale również we Wrocławiu i z zespołem ”Śląsk”.
Na fortepianie akompaniował im Lech Napierała – absolwent Uniwersytetu Muzycznego w Wiedniu w klasie akompaniamentu wokalistom.
Po krótkiej przerwie odbyła się sympatyczna rozmowa z wykonawcami. Dowiedzieliśmy się o ich drodze kariery i planach na przyszłość. Wywiązała się bardzo interesująca dyskusja nad promowaniem muzyki naszego Moniuszki w świecie.
Na koniec programu Andrzej Kosowski wyświetlił na ekranie prezentacje aplikacji Operalnia, która rejestruje to, co dzieje w się w Operze Narodowej. Aplikacja pozwala na jednoczesne oglądanie fragmentu np. opery Stanisława Moniuszki „Straszny dwór” i obserwowanie, co dzieje się w tym samym czasie za kulisami, w charakteryzatorni czy w bufecie.